thaer thaer
206
BLOG

Allo! Allo! (tu radio Mocква)

thaer thaer Polityka Obserwuj notkę 19

 

Szanowni Państwo!

 

Nie da się wielu rzeczy ukryć. Nie wiem nawet jakby się starano, ale nie da się ukryć, iż nie żyję w wolnym państwie. Nie da się ukryć, iż wkładana do głowy obywatelom Naszego Kraju propaganda, że Polska jest wolnym krajem, ma się nijak do tego wszystko co dzieje się w około. Kraj można sprzedać, wielu ludzi można ogłupić i kupić(cytat za Z. Herbertem), ale całe szczęście pozostaną ludzie, którzy zachowali resztki umysłu. Tacy, którzy nie dali się złamać, ani zaprzedać swej duszy. Z przykrością obserwuję jednak pewną budzącą we mnie grozę sytuację, mianowicie: Bardziej popularna i „akceptowana” medialnie, jest postawa, która ma celu deprecjonowanie postawy Narodościowej oraz Niepodległościowej. Dla wielu młodych ludzi coś takiego jak pojęcie komunizmu zupełnie nie istnieje, nie istnieje dla nich Katyń, nie istnieją dla nich zbrodnie sowieckie, które pozostawiły krwawiący odcisk buta na twarzy Naszego Narodu. Dlaczego? Ano dlatego, że jak to się mówi medialnie „To było kiedyś, i kto by się tym teraz zajmował”. „Teraz ważne jest to, aby dużo zarabiać, a kto by się zajmował historią – chyba tylko jakieś oszołomy. Mamy zresztą „GW” i jej dodatek dla ubogich czyli „metro” – tam nam podadzą prawdę i koniec”. Z przykrością stwierdzam, iż zupełnie zaprzestano działań, mających na celu ratowanie pamięci o Niepodległościowej postawie naszego narodu. Zaprzestano głośnego mówienia o czerwonym okupancie, który wiele złego uczynił dla Naszego Kraju. Zbrodnia Katyńska zdaje się być usprawiedliwiana, pamięć o wielkim polskim zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej, jest pomniejszana do roli zwykłej potyczki na drewniane szable i papierowe rumaki, zapomina się polskim bohaterstwie w najlepszym tak zwanym poprawnie „międzywojennym” wydaniu. Zapomina się o tym co najważniejsze, a więc o Państwie Polskim. A wszystko to czyni się po to aby, „nie drażnić Rosji”, aby „nie budzić potworów nacjonalizmu”. Wszystko to budzi we mnie pogardę i odrazę. Bowiem inne narody mają prawo do dyktowania warunków, mają prawo do pisania swej historii, tylko nam stara się wmówić, iż musimy się dostosować, wpasować, bo jesteśmy najprostszym trybikiem o „trzech na krzyż przekładniach”. Dlatego też tak bardzo niewygodny był Prezydent Lech Kaczyński. Dlaczego? Ano dlatego: bo miał odwagę mówić o wielkości i potędze Naszego Kraju. Dlatego, iż głośno mówił o przeciwstawianiu się przez państwa Europy Środkowej imperialistycznym i sowiecki, zakusach Rosji. Dlatego też nie mówi się głośno o Żołnierzach Podziemia Niepodległościowego, którzy do końca broni naszego kraju przed czarnym oraz czerwonym okupantem. Dlatego nie mówi się głośno o ostatnich partyzantach poległych na Ziemiach Polski (na przykład o Józefie Franczaku ps. Laluś, który prawdopodobnie dopiero w 1963 roku oddał swe życie za Wolną i Niezależna Ojczyznę w zasadzce zorganizowanej przez UB, MO oraz KBW. )

 

Cała ta postawa sprawia wrażenie podwójnej uległości. Uległości jaką prezentuje rząd pod wezwaniem „cudownie znikającego w trudnych chwilach premiera D. T”. Jedna z nich to uległość wobec tak zwanej zachodniej Europy. Europy, którą pod wieloma względami rządzą ludzie wywodzący się z lewackich rewolucji lat 60 oraz 70. Ludzi którzy, bardziej cenią sobie tak zwany „święty spokój z Rosją” oraz „czasy pokoju” , niż twardą i nieustępliwą postawę wobec sowietów. Ludzi, którzy stworzyli swój własny komunistyczny związek mający na celu, ustalenie tego co „prawdziwe” oraz „dobre”. Druga uległość to uległość wobec Rosji, oraz jej sowieckich fundamentów. Uległość wobec strony rosyjskiej w sprawie śledztwa dotyczącego zamachu smoleńskiego, uległość wobec zapewnień o „doskonałym przebiegu śledztwa”, a w końcu uległość sprzyjająca gabinetowi ciemniaków, a prezentowana przez wiele ośrodków medialnych. Zdaje się, iż większość przekazów medialnych monitorowana jest z Moskwy, a dokładniej z Placu Czerwonego, który choćby na milimetr nie pozwoli oddalić się Polsze od Czerwonego Imperium. Te wszystkie uległości jednoznacznie świadczą o tym, że nie żyję w Wolnym Kraju, w kraju jaki sobie wymarzyli żołnierze Wyklęci, w kraju jaki wymarzyłem sobie ja, młody człowiek. Żyję w czymś, co przypomina kolejną sowiecką republikę, wkoło której stara się zbudować pozory niezależności, oraz wspomagania tych, którzy w ciasnym, ale własnym szeregu, pieją z zachwytu, nad kolejnymi medialnymi poczynaniami mistrza tuska i pałkarza myśliwego.

 

 

thaer
O mnie thaer

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka